Według danych GUS w 2016 roku w Polsce rozwiodło się 64 tys. par i chociaż ten wynik jest lepszy niż w 2015, to i tak specjaliści biją na alarm. Dzieje się tak głównie za sprawą niezmiennego współczynnika rozwodów, czyli liczby małżeństw rozpadających się na 1000 nowych związków. I chociaż Polska nie dominuje wśród krajów europejskich w odsetku rozwodów, w przeciwieństwie do Belgii, Stanów Zjednoczonych, Hiszpanii, Portugalii czy nawet naszych sąsiadów – Czech i Węgrów, to specjaliści zwracają uwagę na tzw. sezonowość rozstań.
Powrót do pracy i godziny spędzone na czytaniu i czyszczeniu e-maili, powrót na siłownię, by stracić nadmiar lata, pożegnanie letnich ogródków barowych, schowanie głęboko w szafie letnich ubrań i kremów do opalania i przede wszystkim...koniec przerwy. Oto niektóre z scenariuszy, które możemy spotkać, gdy kończy się lato i wracamy do naszej rutyny. Według badaczy z University of Washington Według osoby, które decydują się na rozstanie, nie chcą robić tego podczas urlopów i wakacji, stąd najwięcej pozwów trafia do sądów w okresie powakacyjnym. Często zdarza się też, że pary dają sobie czas i przestrzeń na ratowanie związku właśnie podczas wspólnych wakacji. Gdy okazuje się, że się nie udaje – wówczas składają pozwy rozwodowe. Po urlopie lub wspólnych świętach.
Dlaczego tak się dzieje? Co robimy źle w lecie, że po powrocie z wakacji częściej się rozstajemy?
Dlaczego tak się dzieje? Co robimy źle w lecie, że po powrocie z wakacji częściej się rozstajemy?
Problemy generatorami problemów
Para, która miała problemy przed latem i już wtedy myślała o rozstaniu, a jednocześnie miała dzieci, najprawdopodobniej podejmie taką decyzję szybciej po sezonie letnim. Mając więcej wolnego czasu, nie spędzając większości dnia w pracy, poza domem, ze znajomymi, mając mniej obowiązków, mamy okazję przyjrzeć się bliżej partnerce, spędzić więcej czasu razem i stanąć oko w oko z problemem w związku. Jednocześnie powrót do codziennej rutyny, po wakacjach, może być również generatorem konfliktów, które nie służą przyszłości związków partnerskich. - Zdecydowanie w okresie po-wakacyjnym zwiększa się ogólne zapotrzebowanie na usługi psychologiczne. Czas urlopów i ładna, słoneczna pogoda zwykle pozwala na zdystansowanie się od bieżących trudności i ułatwia „spychanie” ich na dalszy plan. Jest to jednak złudne i najczęściej skutkuje, nie tylko zaniechaniem ich rozwiązania, ale także powrotem problemów z nasileniem ich odczuwania i związanej z nimi frustracji. Pary/małżeństwa będące w kryzysie często mają nadzieję, że wspólny urlop i oderwanie się od codzienności pozwoli im na poprawienie relacji. Często jednak okazuje się, że podczas wyjazdu narażają się na tym większe rozczarowanie, bo oczekiwania w stosunku do partnera/ki rosną a czasu na nieporozumienia mają więcej spędzając go wspólnie, bez przerw na wychodzenie do pracy oraz inne czynności – wyjaśnia Anna Demarczyk, psycholog w Progress Pracowni Psychologów oraz ekspert portalu ZnanyLekarz.pl.
Para, która miała problemy przed latem i już wtedy myślała o rozstaniu, a jednocześnie miała dzieci, najprawdopodobniej podejmie taką decyzję szybciej po sezonie letnim. Mając więcej wolnego czasu, nie spędzając większości dnia w pracy, poza domem, ze znajomymi, mając mniej obowiązków, mamy okazję przyjrzeć się bliżej partnerce, spędzić więcej czasu razem i stanąć oko w oko z problemem w związku. Jednocześnie powrót do codziennej rutyny, po wakacjach, może być również generatorem konfliktów, które nie służą przyszłości związków partnerskich. - Zdecydowanie w okresie po-wakacyjnym zwiększa się ogólne zapotrzebowanie na usługi psychologiczne. Czas urlopów i ładna, słoneczna pogoda zwykle pozwala na zdystansowanie się od bieżących trudności i ułatwia „spychanie” ich na dalszy plan. Jest to jednak złudne i najczęściej skutkuje, nie tylko zaniechaniem ich rozwiązania, ale także powrotem problemów z nasileniem ich odczuwania i związanej z nimi frustracji. Pary/małżeństwa będące w kryzysie często mają nadzieję, że wspólny urlop i oderwanie się od codzienności pozwoli im na poprawienie relacji. Często jednak okazuje się, że podczas wyjazdu narażają się na tym większe rozczarowanie, bo oczekiwania w stosunku do partnera/ki rosną a czasu na nieporozumienia mają więcej spędzając go wspólnie, bez przerw na wychodzenie do pracy oraz inne czynności – wyjaśnia Anna Demarczyk, psycholog w Progress Pracowni Psychologów oraz ekspert portalu ZnanyLekarz.pl.
Dzieci – ratunek dla związku?
Psycholodzy twierdzą, że każda para jest inna i nie można uogólniać. Niemniej jednak w związkach, które mają dzieci i przeżywają kryzys, jest większe prawdopodobieństwo walki o utrzymanie związku. Według naszego eksperta posiadanie dzieci ma duży wpływ na decyzję pary odnośnie przyszłości ich związku. -„Wielu klientów deklaruje, że podjęcie terapii jest motywowane próbą uratowania rodziny, nie tylko związku. Są również takie pary, które zgłaszają się z powodu trudności wychowawczych i dopiero w trakcie wizyty okazuje się, że rozwód "wisi na włosku". Gdy wstępnie opanujemy kryzys pary, trudności wychowawcze ustępują zwykle bez śladu i wtedy para przychodzi na sesje już tylko z powodu relacji pomiędzy partnerami” - wyjaśnia ekspert.
Psycholodzy twierdzą, że każda para jest inna i nie można uogólniać. Niemniej jednak w związkach, które mają dzieci i przeżywają kryzys, jest większe prawdopodobieństwo walki o utrzymanie związku. Według naszego eksperta posiadanie dzieci ma duży wpływ na decyzję pary odnośnie przyszłości ich związku. -„Wielu klientów deklaruje, że podjęcie terapii jest motywowane próbą uratowania rodziny, nie tylko związku. Są również takie pary, które zgłaszają się z powodu trudności wychowawczych i dopiero w trakcie wizyty okazuje się, że rozwód "wisi na włosku". Gdy wstępnie opanujemy kryzys pary, trudności wychowawcze ustępują zwykle bez śladu i wtedy para przychodzi na sesje już tylko z powodu relacji pomiędzy partnerami” - wyjaśnia ekspert.
Koniec lata...co dalej?
Nie ma magicznej reguły, ponieważ dla jednych wspólne wakacje okażą się skutecznym lekarstwem na przyszłość, a dla innych – kluczem do drzwi zwanych "rozstanie"/"rozwód". - „Z mojego doświadczenia wynika, że częściej walczymy, Spotykam się z parami, które szukają pomocy specjalisty w rozwiązaniu trudności. Mogę tylko zakładać, że każdy zwykle walczy nim zapadnie decyzja o rozstaniu. Walczy tak, jak potrafi. Ci, którzy zgłaszają się do mnie, długo sami próbują sobie poradzić z sytuacją kryzysową i przychodząc do gabinetu są na etapie "albo terapia, albo rozstanie" – mówi ekspert.
Nie ma magicznej reguły, ponieważ dla jednych wspólne wakacje okażą się skutecznym lekarstwem na przyszłość, a dla innych – kluczem do drzwi zwanych "rozstanie"/"rozwód". - „Z mojego doświadczenia wynika, że częściej walczymy, Spotykam się z parami, które szukają pomocy specjalisty w rozwiązaniu trudności. Mogę tylko zakładać, że każdy zwykle walczy nim zapadnie decyzja o rozstaniu. Walczy tak, jak potrafi. Ci, którzy zgłaszają się do mnie, długo sami próbują sobie poradzić z sytuacją kryzysową i przychodząc do gabinetu są na etapie "albo terapia, albo rozstanie" – mówi ekspert.
Co sprawia, że w ogóle "miłość się kończy"?
Psycholog Anna Demarczyk twierdzi, że miłość się nie kończy. Związek dwóch dojrzałych emocjonalnie osób, które obdarzyły siebie wzajemnie uczuciem, może tylko ewoluować w czasie, powodując umacnianie więzi i rosnącą satysfakcję. Jeśli tak się nie dzieje, to oznacza, że po drodze nastąpił jakiś kryzys, który nie został rozwiązany w sposób konstruktywny. Sytuacje kryzysowe są bowiem naturalną sprawą i same w sobie nie zagrażają relacji. Oczywiście pod warunkiem, że para poradzi sobie z nimi w sposób dający możliwość wykonania kolejnego kroku w przód. Bez kryzysu nie ma rozwoju. To, jak bardzo kryzys potrafi wstrząsnąć związkiem, jest miarą jego dojrzałości.
Psycholog Anna Demarczyk twierdzi, że miłość się nie kończy. Związek dwóch dojrzałych emocjonalnie osób, które obdarzyły siebie wzajemnie uczuciem, może tylko ewoluować w czasie, powodując umacnianie więzi i rosnącą satysfakcję. Jeśli tak się nie dzieje, to oznacza, że po drodze nastąpił jakiś kryzys, który nie został rozwiązany w sposób konstruktywny. Sytuacje kryzysowe są bowiem naturalną sprawą i same w sobie nie zagrażają relacji. Oczywiście pod warunkiem, że para poradzi sobie z nimi w sposób dający możliwość wykonania kolejnego kroku w przód. Bez kryzysu nie ma rozwoju. To, jak bardzo kryzys potrafi wstrząsnąć związkiem, jest miarą jego dojrzałości.
Klucz do udanego związku?
Według naszego eksperta, jeżeli para, która jeszcze przed wakacjami myślała o rozstaniu, nie wróciła z wakacji bardziej zakochana w sobie niż przed wyjazdem, to znaczy, że przyszedł czas na walkę, często z pomocą specjalisty. Żyjemy szybciej, intensywniej, często w dwóch różnych światach – dom i praca. Niestety większość dnia poświęcamy obowiązkom zawodowym, rezerwując późne popołudnie lub wieczór dla rodziny. Kiedy zatem przychodzi czas wakacji, jesteśmy przekonani, że to najlepszy czas dla nas i naszego związku. Niestety, jak twierdzą specjaliści, koniec lata zbiega się z częstszymi decyzjami o rozstaniach, rozpadach związków. Kiedy po wakacjach wracamy do rutyny, pracy, codzienności, uświadamiamy sobie, że nasze problemy nadal są, że wspólny wyjazd ich nie zmienił. W tym czasie także, rok do roku, psycholodzy i psychiatrzy znajdują się w czołówce najczęściej wybieranych specjalistów w serwisie ZnanyLekarz - od 1 września do teraz umówiono ponad 8.000 wizyt!
Niemniej jednak, to od naszej woli i chęci zależy przyszłość związku, dlatego na koniec podpowiadamy 8 złotych zasad na udany, powakacyjny związek:
1. Bądź cierpliwy. Koniec lata może powodować stres, uczucie zmęczenia i złego samopoczucia. 2. Daj sobie trochę czasu, że by się przyzwyczaić do nowej sytuacji Staraj się zrozumieć, że nie wszyscy żyją w ten sam sposób. Dla niektórych ludzi wakacje to czas całkowitego "wyłączenia się", ale inni mogą go postrzegać jako „stresogenny”. To samo dzieje się przy powrocie z wakacji: każdy funkcjonuje w pewien sposób.
3. Staraj się pamiętać o przyczynach, dla których związek się rozpoczął.
4. Zbuduj dobre zasady dotyczące komunikacji. Mów, wyrażaj to, co chcesz, ale przede wszystkim naucz się słuchać. Okres letni to dobry moment na wygenerowanie tych dobrych nawyków, ale ważne jest, aby je utrzymywać później, nawet jeśli nie mamy tyle wolnego czasu i nie jesteśmy tak zrelaksowani.
5. Znajdź tzw. momenty jakości i wykorzystaj wakacje do ich zaplanowania na cały rok. Nie zapomnij o ich celebracji, zwłaszcza podczas powrotu do rutyny.
6. Musisz myśleć, że wakacje to wyjątkowe chwile. Zachowanie w czasie wolnym, np. od pracy, nie powinno być przesadzone na resztę roku.
7. Wakacje to tylko 10% naszego czasu jako para.
8. Nie konkuruj ze swoim partnerem: obydwoje jesteście w tym samym zespole. Jeśli nie radzicie sobie a sprawy nie idą dobrze, należy szukać profesjonalnej pomocy.
Według naszego eksperta, jeżeli para, która jeszcze przed wakacjami myślała o rozstaniu, nie wróciła z wakacji bardziej zakochana w sobie niż przed wyjazdem, to znaczy, że przyszedł czas na walkę, często z pomocą specjalisty. Żyjemy szybciej, intensywniej, często w dwóch różnych światach – dom i praca. Niestety większość dnia poświęcamy obowiązkom zawodowym, rezerwując późne popołudnie lub wieczór dla rodziny. Kiedy zatem przychodzi czas wakacji, jesteśmy przekonani, że to najlepszy czas dla nas i naszego związku. Niestety, jak twierdzą specjaliści, koniec lata zbiega się z częstszymi decyzjami o rozstaniach, rozpadach związków. Kiedy po wakacjach wracamy do rutyny, pracy, codzienności, uświadamiamy sobie, że nasze problemy nadal są, że wspólny wyjazd ich nie zmienił. W tym czasie także, rok do roku, psycholodzy i psychiatrzy znajdują się w czołówce najczęściej wybieranych specjalistów w serwisie ZnanyLekarz - od 1 września do teraz umówiono ponad 8.000 wizyt!
Niemniej jednak, to od naszej woli i chęci zależy przyszłość związku, dlatego na koniec podpowiadamy 8 złotych zasad na udany, powakacyjny związek:
1. Bądź cierpliwy. Koniec lata może powodować stres, uczucie zmęczenia i złego samopoczucia. 2. Daj sobie trochę czasu, że by się przyzwyczaić do nowej sytuacji Staraj się zrozumieć, że nie wszyscy żyją w ten sam sposób. Dla niektórych ludzi wakacje to czas całkowitego "wyłączenia się", ale inni mogą go postrzegać jako „stresogenny”. To samo dzieje się przy powrocie z wakacji: każdy funkcjonuje w pewien sposób.
3. Staraj się pamiętać o przyczynach, dla których związek się rozpoczął.
4. Zbuduj dobre zasady dotyczące komunikacji. Mów, wyrażaj to, co chcesz, ale przede wszystkim naucz się słuchać. Okres letni to dobry moment na wygenerowanie tych dobrych nawyków, ale ważne jest, aby je utrzymywać później, nawet jeśli nie mamy tyle wolnego czasu i nie jesteśmy tak zrelaksowani.
5. Znajdź tzw. momenty jakości i wykorzystaj wakacje do ich zaplanowania na cały rok. Nie zapomnij o ich celebracji, zwłaszcza podczas powrotu do rutyny.
6. Musisz myśleć, że wakacje to wyjątkowe chwile. Zachowanie w czasie wolnym, np. od pracy, nie powinno być przesadzone na resztę roku.
7. Wakacje to tylko 10% naszego czasu jako para.
8. Nie konkuruj ze swoim partnerem: obydwoje jesteście w tym samym zespole. Jeśli nie radzicie sobie a sprawy nie idą dobrze, należy szukać profesjonalnej pomocy.